Warszawska policja zatrzymała grupę obywateli podejrzanych o uprawianie bandytyzmu w Warszawie i jej okolicach.
Podejrzani, którzy w miejscach wielu rabunków pozostawiali – niczym podpis – fragmenty swego ciała (np. naskórka) z niepowtarzalnym DNA, kojarzeni są z aktami pobić, a nawet morderstwa (w Otwocku).
Trzy lata temu przeżyliśmy w Garwolinie napad na mieszkańca Starego Garwolina, jego ciężkie pobicie i rabunek oszczędności życia. O sprawstwo i tej akcji podejrzani są właśnie ci zatrzymani obywatele.
Brawo dla policji!
Andrzej Dobrowolski