3 października 2024r. Imieniny: Teresy, Józefy, Heliodora
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
O rozumie Nenemanów i Zagórskich


      Dział biznesowy strony Interia.pl poinformował 24 września o opinii ekspertów Europejskiego Fundacji Rozwoju Wsi Polskiej dotyczącej rzekomej konieczności wprowadzenia podatku dochodowego dla rolników polskich. Przeczytajcie Państwo sami te rewelacje:

      „/…/- Wprowadzenie podatku dochodowego dla rolników jest koniecznością, gdyż dzięki temu wzrośnie efektywność rolnictwa. (sic!!!) Obowiązujące przepisy skłaniają rolników do biernej postawy w obawie o utratę przywilejów - uważają eksperci.

      Jak mówił prezes Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej (EFRWP) Marek Zagórski podczas środowej konferencji nt. uwarunkowań i konsekwencji opodatkowania rolnictwa w naszym kraju, do tej pory nie ma woli politycznej do przeprowadzenia zmian. Przypomniał, że były premier Donald Tusk zapowiedział wprowadzenie dla rolników podatku dochodowego od 2014 r. Prace nad opracowaniem koncepcji rozpoczęły się w ministerstwie finansów, jednak ostatecznie rząd PO-PSL odstąpił od tych planów.

      Fundacja EFRWP opracowała propozycje zmiany opodatkowania rolników. Powstał raport, którego autorami są Lech Goraj z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, były wiceminister finansów Jarosław Neneman oraz Marek Zagórski.

      Według autorów raportu, obecny system opodatkowania rolników w formie podatku rolnego, który funkcjonuje od 30 lat jest "anachroniczny i niedostosowany do realiów współczesnego rolnictwa". Jego wysokość oparta jest na cenie żyta, które jest marginalnym zbożem. Jest on niewłaściwy m.in. dlatego, że w większym stopniu obciąża małe gospodarstwa niż duże.

      Jak podkreślił Neneman, podatek rolny nie odzwierciedla dochodów rolników, a ponadto jest niesprawiedliwy społecznie, gdyż średnie opodatkowanie dochodów rolniczych wynosi ok. 2 proc., podczas, gdy w innych gałęziach gospodarki jest na poziomie 15-20 proc.” /…/

      Cytuję na stronie Czasu Garwolina wypowiedzi poważnego środowiska eksperckiego doradzającego rządowi, by pokazać stopień opętania socjalizmem dżentelmenów wykształconych zapewne i „na Sorbonach”, i „na Oxfordach”. Zastój rozwojowy euro-socjalistycznej Unii Europejskiej skonfrontowany z rozwojem państw azjatyckich, afrykańskich i amerykańskich rządzących się bardziej wolnorynkowo, niżej opodatkowujących swych obywateli, i stosujących  p r o s t e  formy opodatkowania (co ważne szczególnie wśród niepiśmiennych a wielce pożytecznych producentów) nie jest dla nich przesłanką do zmiany poglądów. Widać więc, że euro-socjalizm jest dla nich czymś w rodzaju aksjomatu, religii. To fanatycy neomarksizmu dla których zalecenia UE są słowem objawionym, i których nic nie jest w stanie zbudzić z lunatycznej żarłoczności kafkowskiego etatyzmu.

        Wprowadzenie PIT dla rolników to idiotyzm. Albo zdrada.

        Jak wyobrażacie sobie Państwo comiesięczne opłacanie kilkuset złotymi prowadzenia ksiąg rachunkowych przez nieefektywnych, spracowanych i prostodusznych rolników, podpierających się w rodzinie emeryturami dziadków? I opłacenie przez nich, jeśliby osiągnęli dochód, podatku?

        Są rolnicy, którzy umieliby wypełnić właściwie sprawozdania dla urzędów skarbowych, jeśli znaleźliby na to czas. Jednak nawet oni musieliby obawiać się, że wypełniając sprawozdania w dobrej wierze popełniają karygodne błędy, a to dlatego, że przepisy podatkowe są niejasne. Tak więc tak jak prości gospodarze małych gospodarstw i wielcy farmerzy, którzy prowadzą szacunki kosztów dla samokontroli, i oni musieliby zwrócić się o kosztowną obsługę bukmacherską do specjalistów rachunkowości. To zaś, oprócz samego podatku dochodowego za który musielibyśmy zapłacić oczywiście my - kupujący jedzenie, oznacza dodatkową jeszcze drożyznę.

        Oznacza to również wzrost atrakcyjności zagranicznych produktów rolnych sprzedawanych w niemieckich, angielskich, francuskich marketach w Polsce. A propos! Kto opłaca Europejską Fundację Rozwoju Wsi Polskiej? Unia, czyli Niemcy, Francja, Wielka Brytania … . Ojej!

          Oczywiście podatek dochodowy powinien albo obowiązywać wszystkich osiągających dochody, albo nikogo. To prawda. Droga do uleczenia patologii prawnej jest jednak odwrotna niż proponują ludzie kształtujący opinię zwykłych Polaków. Należy w ogóle znieść podatek dochodowy!

        Taką prostą metodę przecięcia węzła gordyjskiego nierówności proponuje Kongres Nowej Prawicy. Dobrze, że wzrasta popularność jego idei, wbrew histerii jaka zapanowała w kołach zbliżonych do inteligencji!

         Sygnał taki jak ten, jak to szczere wyznanie kancelaryjnych planów „ostatecznego rozwiązania” rolniczego PIT-u czekających właściwej chwili dziejowej, jest znakiem dla wyborców, znakiem wskazującym na KNP!

         Niechże wreszcie i PSL - wyrosły wśród rolników indywidualnych – zamiast tylko bronić samych rolników przed PIT-em przyłączy się do pomysłu całkowitego zniesienia podatku od pracowitości (uczyniło to wiele stanów z USA!). Dotychczasowe cwaniaczkowanie polegające na tolerowaniu PIT dla przedsiębiorczości nierolniczej przy braku PIT dla rolników – może któregoś dnia skończyć się neostalinowskim „uporządkowaniem wsi”. Które warszawscy dżentelmeni wprowadzą „dla Europejskiego Rozwoju Wsi Polskiej.”

            Szczegóły funkcjonowania państwa bez PIT wielokrotnie tłumaczył bezpartyjny ekspert profesor Robert Gwiazdowski.

                                                                                                      Andrzej Dobrowolski

.