2400 lat temu w demokratycznych Atenach Sokrates widział wady wyborców i polityków takie same jakie mają dziś. Zajrzyjmy do książki profesora Ryszarda Legutki.
>> O politykach wypowiedział Sokrates następujące twierdzenia:
I. nie byli mądrzy, lecz takimi wydawali się innym, a zwłaszcza sobie;
II. nie wiedzieli nic "o tym co najważniejsze", choć uważali, że taką wiedzę posiedli;
III. ci z polityków, którzy cieszyli się szczególnie dobrą sławą, mieli zwykle najwięcej braków, natomiast inni, uważani za gorszych, byli "mężami udatniejszymi pod względem roztropności".
Poetów z kolei Sokrates tak scharakteryzował:
I. mówili piękne rzeczy, ale nie mieli wiedzy o tym, co mówili;
II. nie tworzyli swych utworów dzięki wiedzy "ale za sprawą jakiejś cechy naturalnej, poprzez natchnienie", jak prorocy czy wróżbici;
III. z powodu swojej twórczości uważali się za mądrzejszych również w innych sprawach, o których wiedzy nie posiadali.
Natomiast o rękodzielnikach mówił Sokrates co następuje:
I. posiadali wiedzę w sprawach, w których Sokrates nie miał kompetencji;
II. uważali, że z racji "pięknego wykonywania sztuki" są również mądrzy "w innych rzeczach o największej wadze";
III. takie przekonanie stanowi "wykroczenie" i "rzuca cień na posiadaną mądrość". <<
Młodzieży radziłbym, by traktowała z dystansem polityczne deklaracje świetnego aktora, dobrego piosenkarza czy charyzmatycznego lekarza, o przystojnych samochwałach nie wspominając. Lepiej słuchać tych, którzy mówią o sposobach na rozwiązanie problemów, a nie o sobie; i nie korzystają z osobistego czaru, lecz logiki, ekspertyz i doświadczeń w rozwiązywaniu analogicznych problemów przez inne społeczności.
Andrzej Dobrowolski