Kiedy zidiociały Zachód proponuje ubezpieczyć nas od gwałtu ze strony Rosji za cenę dobrowolnego poddania gwałtowi kultury polskiej przez edukacyjne skur...nie panien i homoseksualizację młodzieńców, szczucie wewnątrz rodzin przeciw mężom, rezygnację wolnych ludzi z samokontroli życiowej dzięki pigułkom "P.O.", i spodatkowanie Pań i Panów do poziomu zasiłkowiczów to może się na nią zgodzić tylko głupiec albo agent międzynarodówki.
Po co uchwala się miłe elitom Zachodu kontrkulturowe "prawa"? Jak nam podpowiadają szeptem "By Polska - posłuszna centrali z Nowego Jorku - znalazła się w Związku Socjalistycznych Republik Środkowoeuropejskich ze stolicą w Warszawie."
Nie warto.
Andrzej Dobrowolski
P.S. Ustawa o ochronie kobiet przed przemocą mężczyzn jest takim samym idiotyzmem, jak ustawa o ochronie blondynów przed brunetami (a dlaczego nie brunetów przed blondynami?). Istniejące prawo zakazujące przemocy wobec kogokolwiek przez kogokolwiek jest wystarczające. Oto dlaczego w logicznym nowożytnym prawie rzymskim nie ma "praw kobiet" ani "praw blondynów".