Uchwalając budżet miejski na 2009 rok Rada Miasta Garwolin – trzynastoma głosami „za”[1] – zatwierdziła w nim założenie parku (zieleńca) w przestrzeni pomiędzy nowym kościołem a szkołą zawodową. Na leżącej tam działce miejskiej nie wolno wznosić budynków, bo przez nią biegnie magistrala gazowa. Nadaje się więc idealnie pod przestrzeń zieloną.
Przygotowany wcześniej projekt ścieżek i zieleni przewidywał, że jego stworzenie będzie kosztowało około 150 tys. zł. Rada postanowiła przeznaczyć na ten cel 75 tys. zł w roku 2009, i tyle samo w roku następnym.
Takie postanowienie umożliwia Burmistrzowi rozpoczęcie postępowania inwestycyjnego w tym roku, a zapłacenie drugiej części należnej zapłaty w roku przyszłym.
Projekt parku nie przewidywał utworzenia miejsc parkingowych od strony ul. II Armii Wojska Polskiego. Kiedy jednak na początku roku Burmistrz zaproponował wkomponowanie parkingów w teren parku – Rada zgodziła się, że to dobry pomysł, zaznaczając, że Burmistrz musi znaleźć dodatkowe pieniądze na ten cel.
Nad realizacją inwestycji czuwam osobiście jako radny osiedla Stacyjna, II Armii WP i ulic Polskiej i Jana Pawła (wraz z Tomaszem Dobrowolskim i Andrzejem Ostolskim). Jestem wyczulony na „przypadkowe komplikacje” inwestycji w moim sąsiedztwie, bo „jakoś tak” to już jest, że są one wykonywane jako opóźnione lub źle zrozumiane, konfliktujące mieszkańców. Tak było z boiskiem „przy przedszkolu nr 8” i remontem drogi równoległej do ul. II Armii WP.
Dlatego co jakiś czas pytałem służby burmistrzowskie, kiedy ruszy budowa parku. Pod koniec maja otrzymałem zdumiewającą odpowiedź.
Podległy Panu Burmistrzowi pracownik działu inwestycji wystąpił do burmistrzowskiego prawnika o wydanie opinii - w jaki sposób powinna być prawidłowo wykonana inwestycja objęta wieloletnim programem inwestycyjnym (a więc taka jak ten park spacerowo-wypoczynkowy).
Prawnik wypowiedział się negatywnie co do możliwości realizacji tej inwestycji z rozłożeniem płatności na 2 lata (nie podparł się przy tym powołaniem jakiejkolwiek podstawy prawnej). I dlatego pracownicy podlegli Panu Burmistrzowi widzą teraz problem w wykonaniu tej inwestycji wieloletniej, mimo, że w tym roku, na tych samych zasadach została wykonana inwestycja pod nazwą „budowa ulicy Spokojnej”, a w latach poprzednich zakwestionowana przez obsługę prawną forma realizacji inwestycji wieloletnich była niejednokrotnie realizowana bez zastrzeżeń!!!
To jakiś absurd! Widzę tu zbieżność - gdy dochodzi do realizacji inwestycji zgłoszonych przez radnego Mianowskiego pojawiają się przeszkody!
Drugim - oprócz opóźnienia rozpoczęcia prac przy budowie parku - problemem, jest kwestia za co budować parkingi. To o tyle ważne, że Burmistrz motywuje zastój w pracach brakiem pieniędzy na parkingi. Ależ to miał być jego problem! A jeśli pieniędzy nie ma i nie będzie, trzeba pozostawić miejsce pod parkingi na przyszły rok, a teraz wykonywać park w stosownym zakresie!
Ogłoszenie, które zostało zdarte z tablicy na Stacyjnej informowało mieszkańców o moich podejrzeniach tendencyjności Burmistrza co do realizacji tej inwestycji.
Relacja na stronie www.grajdol.pl (pt. "Czy pan napisał to pismo?") nie tłumaczy tła sprawy, tworząc wrażenie, że spieramy się o przysłowiową pietruszkę jak pieniacze. A tak nie jest.
Na zakończenie chcę dodać, że rumieńców nabrała sprawa budowy kolektora E1 i budowy ronda na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła i Stacyjnej. Nie będzie więc już podtopień tego skrzyżowania po ulewach i stłuczek samochodowych przy wjeździe na drogę do Wilgi.
Tak więc w obecnej kadencji rady w naszym okręgu realizujemy istotne dla mieszkańców inwestycje, takie jak ogólnodostępne, bezpłatne boisko sportowe, park spacerowo-wypoczynkowy z placem zabaw czy zamierzona na przyszły rok budowa ronda. Są to inwestycje, które nie były priorytetem w poprzednich kadencjach. Teraz nabierają realnych kształtów.