Podczas potopu szwedzkiego (1655/56) Garwolin został całkowicie zrabowany i spalony- jak cała bogata natenczas katolicka Polska - przez luterańskie wojska biednej Szwecji. Warto zastanowić się, kim był mistrz religijny nieproszonych przez nas gości - Marcin Luter. Przeczytajmy o nim relację człowieka, który znając luteranizm przeszedł na katolicyzm.
Oto tekst Pawła Lavala, pastora nawróconego na katolicyzm w roku 1822, spisany jako katechizm.
Wzięliśmy go z książki "Protestantyzm potępiony przez papieży" wydanej przez Polonia Christiana.
A. Dobrowolski
O powstaniu luteranizmu wobec czynów samego Lutra
- W którym roku urodził się Luter?
- W roku 1483.
- Gdzie?
- W Eisleben, w hrabstwie Mansfeld, w Niemczech.
- Jaką religię wyznawali jego rodzice?
- Religię katolicką.
- A jego dziadek, pradziadek, babka, prababka. Ich praojcowie ze wszystkimi swymi przodkami?
- Oni również byli katolikami.
- W co wierzono w Niemczech, we Francji, w Hiszpanii, we Włoszech, w Holandii, w Anglii, w Szwecji i w ogólności w Europie onego czasu, gdy Luter się urodził?
- Wierzono w to wszystko, w co katolicy po dzień dzisiejszy wierzą.
- Jak długo sam Luter wyznawał wiarę katolicką?
- Do trzydziestego piątego roku życia.
- Jakiego stanu i powołania był Luter?
- Był zakonnikiem, czyli mnichem.
- Jakiej reguły?
- Reguły augustianów bosych.
- Czyli wykonał śluby zakonne, czyli profesję, tak jak się to w klasztorach praktykuje?
- W trzydziestym drugim roku życia złożył ślubu posłuszeństwa, czystości dziewiczej i ubóstwa.
- Był obowiązanym te śluby dotrzymać?
- Oczywiście, ponieważ wykonywał je po gruntownej rozwadze i z zupełną swobodą.
- Co mówi prorok o ślubach?
- "Oddaj Najwyższemu śluby twoje." (Ps 49,14)
- A co mówi o tym Duch Święty?
- "Jeśli który mąż ślubuje co Panu, albo się zobowiązuje przysięgą, nie złamie słowa swego, ale wszystko co obiecał wypełni." (Lb 30,3).
- A czy Luter te śluby wykonał?
- Bynajmniej, bo wszystkie trzy pogwałcił.
- A jak to się stało?
- Stał się odstępcą, bo porzucił zakon i ożenił się z Katarzyną von Bora, zakonnicą, która również jak Luter ślubu poprzednio złożyła, oddawszy się wyłącznie na chwałę Bożą.
- Słyszano kiedyś od samego początku Kościoła, aby taki, co pogwałcił śluby, był poczytywanym za człowieka szczególnym sposobem od Boga oświeconego?
- O tym nigdy nie słyszano.
- Co Lutra skłoniło do zaparcia się starej katolickiej wiary i do zaprowadzenia wiary nowej?
- Złość i zazdrość.
- A jak to się stało?
- Papież Leon X ogłosił pewien odpust, a ponieważ ogłoszenie tego odpustu zlecił dominikanom a nie augustianom, stąd powstała Lutra zawiść.
- Dokąd go zaprowadziła ta zazdrość?
- Do tego, ażeby odpusty, o ile tylko mógł, nienawistnymi uczynić i zohydzić.
- Czy należałby Lutra ganić, gdyby tylko nastawał na nadużycia, które zakradły się przy odpustach przez nierozsądek i chciwość niektórych ludzi?
- Bynajmniej.
- W czym więc zasługiwał na naganę?
- W tym, że nie tylko ganił nadużycia odpustowe, ale że w ogóle znosił wszystkie odpusty.
- Na co się jeszcze dalej odważył?
- Ułożył dziewięćdziesiąt pięć artykułów, które wywiesił na drzwiach kościelnych w Wittenberdze (1517).
- Co zawierały te artykuły?
- Wiele rzeczy niezgodnych z nauką Kościoła.
- Co za tym nastąpiło?
- Za tym poszło, że niektórzy katoliccy nauczyciele odpowiedzieli na te artykuły zbyt ostrymi wyrażeniami.
- Jak się Luter z nimi obszedł?
- Z dumą, ze złością i z goryczą, jaka nie zgadza się z godnością chrześcijanina.
- Co pomimo to utrzymywał Luter o katolickim Kościele z początku tych niesnasek, czyli w roku 1517, i jak się w swym okólnym piśmie odzywał?
- Twierdził, iż nic nie chce utrzymywać, a tylko to, co się z Pismem Świętym i z Ojcami Kościoła zgadza i co by przez Stolicę Apostolską było uznane.
- Co pisał do swego biskupa, Hieronima Schulze (Brandenburskiego)?
- Że nic nie chce orzekać, ale że swoją naukę poddaje wyrokowi Kościoła.
- Co pisał do papieża Leona X w dzień Przenajświętszej Trójcy roku 1518?
- Że chce się poddać jego orzeczeniu tak, jakby to pochodziło w ust samego Chrystusa.
- Do czego zobowiązał się wobec swojej duchowej zwierzchności?
- Do milczenia, byleby i przeciwnicy takie chcieli zachować.
- Jaki stąd wniosek?
- Stąd wnosimy, że Luter jeszcze wówczas żadnego szkodliwego błędu w religii katolickiej nie dostrzegał i nie głosił.
- A to dlaczego?
- Bo gdyby taki w tej nauce widział, to by się w milczeniu nie poddawał.
- Co zaszło w Augsburgu między kardynałem Kajetanem a Lutrem?
- Kardynał wezwał Lutra, ażeby swą naukę odwołał, czego Luter nie chciał uczynić.
- Czym Luter ubarwiał swoje nieposłuszeństwo?
- Odwołał się do najznakomitszych uniwersytetów w Niemczech i w Paryżu, przyrzekając, że do ich decyzji się zastosuje.
- Czy poprzestał na owym odwołaniu się?
- Nie, ale odwołał się znów do papieża.
- Zastosował się do tej drugiej apelacji?
- Nie, ale odwołał się od papieża źle powiadomionego do papieża lepiej powiadomionego.
- Czy wreszcie na tym poprzestał?
- Nie, ale odwołał się do soboru powszechnego.
- Czy dotrzymał swojej obietnicy przyrzekając, że się podda wyrokowi soboru?
- Nie, ponieważ na Sejmie w Wormancji oświadczył, że nie może się poddać roztrząsaniu swojej nauki przez sobór.
- Co z tego wszystkiego wnosimy?
- Z tego wszystkiego wnosimy, że Luter był bardzo zmienny, ponieważ odwoływał się do tak różnych sędziów i na żadnym wyroku nie chciał poprzestać.
- Co wnosimy ponadto?
- Wnosimy, że swojej sprawie bardzo niedowierzał, ponieważ nigdy żadnego orzeczenia o swojej nauce nie chciał przyjmować.
- Jaki jeszcze stąd wniosek wyprowadzamy?
- Że był bardzo zarozumiały, ponieważ swoje zdanie wyżej stawiał nad zdania przełożonych i autorytetów całego chrześcijaństwa.
- Czy nie twierdził, że jest gotów ustąpić każdemu, kto by go z Pisma Świętego przekonał i czy wobec takiego twierdzenia może być obwiniony o zarozumiałość?
- Taki pozór był tylko wybiegiem, aby tym sposobem śmielej rozgłaszać swoje błędy.
- A to dlaczego?
- Bo powoływał się na Pismo Święte w tym zamiarze, ażeby je według swojego sposobu widzenia objaśniać i nigdy od tego znaczenia, jakie mu się w nim podobało znaleźć, nie odstąpić.
- Jaki był jego cel w tym względzie?
- Żeby się Pismem Świętym zasłaniać oraz ubarwiać nim swoje mrzonki.
- Co właściwie powinien był powiedzieć , jeżeli obok tego rzetelnie myślał.
- Powinien był powiedzieć: "Zezwalam, ażeby Kościół orzekł, czy moja nauka z Pismem Świętym się zgadza lub nie."
- Jaki wyrok wydały szkoły, do których zdania Luter się odwoływał?
- Szkoły odrzuciły jego naukę, jako błędna i kacerską.
- Które mianowicie szkoły taki wyrok wydały?
- Wyższe szkoły: lipska, kolońska, lowańska i paryska.
- Zastosował się Luter do ich zdania, tak jak to przyrzekł?
- Zamiast dostosować się do ich wyroku, Luter wystąpił przeciwko nim z potwarzami i obelgami.
- Jak nazwał wyższa szkołę paryską, czyli Sorbonę?
- Nazwał ja matką błędów, kałem antychrysta i tylną bramą piekła.
- Co orzekł papież, do którego Luter apelował z obietnicą, że się podda jego wyrokom, jakby pochodzącym z ust Chrystusa?
- Papież wydał bullę Exsurge Domine, mocą której potępił czterdzieści jeden artykułów nauki Lutra.
- Jak się papież w tej bulli wyraża?
- Mówi między innymi, że niczego nie pominął, ażeby zwrócić Lutra do swojej powinności, ale że jego wszystkie ojcowskie upomnienia żadnego skutku nie osiągnęły.
- Jaki mu czas wyznaczono do odstąpienia od swoich błędów?
- Wyznaczono mu sześćdziesiąt dni, po upływie których, gdyby trwał w swoim obłąkaniu, jego książki mają być spalone, jako księgi kacerskie.
- Jak się wobec tego Luter zachował i czy odstąpił od swoich błędów?
- Nie tylko nie odstąpił od swojej błędnej nauki, ale rozpisał się jeszcze przeciwko tej bulli i nazwał ją bullą antychrysta.
- Co później jeszcze uczynił?
- Spalił publicznie bullę papieską wraz ze wszystkimi księgami duchownego, czyli kanonicznego prawa.
- Czy Luter nie pisał do papieża z najpokorniejszym wyrażeniem, że upada do jego nóg i że się jemu oddaje ze wszystkim, czym jest i co posiada?
- Tak, ale zmienił wkrótce swoje zdanie mówiąc, że to nie dosyć spalić bullę papieską, ale że należałoby to samo i z papieżem uczynić.
- Czy nie mówił, że polega na Jego Świątobliwości i że ten może uznać albo nie uznać jego nauki, oraz iż ma prawo nad jego życiem i śmiercią?
- Owszem ,ale później jednak orzekł, iż trzeba przeciwko papieżowi, kardynałom i biskupom zbrojnie wystąpić i w ich krwi obmyć sobie ręce.
- Czy poprzedni nie mówił, iż na ziemi nie ma wyższej powagi nad duchowną władzę papieża i rzymskiego Kościoła?
- Później jednak mówił, iż ten, kto się prawu papieskiemu całym sercem nie opiera, nie może być zbawionym.
- Co się okazuje z takiego postępowania Lutra?
- Z tego okazują się przymioty Lutra, to jest: zemsta, gwałtowność, chwiejność, zuchwalstwo i brak zupełny ducha bożego.
- Co uczyniła świecka władza dla uśmierzenia wzmagającej się klęski kacerskiej?
- Cesarz Karol V powołał Lutra przed stany sejmowe w Wormancji i starał się łagodnym sposobem sprowadzić do posłuszeństwa.
- Co odpowiedział Luter na taki rozkaz cesarski?
- Odrzekł, że cesarz pisze swój mandat w taki sposób, iż należy go poczytywać za pozbawionego zmysłów i opętanego.
- Dlaczego nie zamknięto go w niedostępnym miejscu dla powstrzymania go od dalszych burd i napadów przeciwko spokojowi publicznemu?
- Nie tylko tego nie uczyniono, ale i owszem wydano Lutrowi list żelazny, w którym zostało mu zapewnione bezpieczeństwo.
- Co uczyniono po upływie terminu tego żelaznego listu?
- Cesarz ogłosił go aktem sejmowym jako człowieka upadłego od Kościoła i jawnego sekciarza.
- Gdzie Luter skrył się przed cesarska niełaską?
- W zamku w Wartburgu, gdzie wydawał jeszcze bardziej szkodliwe i zjadliwe pisma.
- Jaki był skutek jego rozlicznych pism, które wygłaszały samą tylko ewangeliczną wolność?
- Spowodowały one wielkie niepokoje, zuchwalstwa i rozruchy, a pomiędzy innymi także ową sławną i krwawą wojnę chłopską.
- Jaki był powód, że się włościanie wzięli do broni; czego oni pragnęli i czego się domagali?
- Domagali się wspólności wszelkiego mienia pomiędzy chrześcijanami. [komunizmu - przypis AD]
- Na jakich zasadach opierali oni takie swoje żądania?
- Na drugim rozdziale Dziejów Apostolskich, gdzie jest wzmianka, że pierwsi chrześcijanie żyli we wspólności majątków.
- Czy były jeszcze inne rozterki pomiędzy zwolennikami Lutra?
- Każdy zwolennik Lutra sądził, iż ma równe prawa ze swoim mistrzem objaśniać Pismo Święte według swojego zdania.
- Wymień niektórych spośród najlepszych przyjaciół Lutra, którzy od niego odstąpili, i zakładali nowe wyznania religijne?
- Takimi byli: Karlstadt, Zwingli, Munzer, Szwenkfeld, Kalwin: są to właśnie ci. którzy odłączyli się od Lutra i założyli nowe oddzielne wyznania.
- Ile było sekt, które powstały jeszcze za życia Lutra pomiędzy jego zwolennikami?
- Było ich trzydzieści cztery; co jest jawnym dowodem, że nie można się spodziewać żadnej wspólnoty wiary, tam, gdzie każdy sobie pozwala tłumaczyć Pismo Święte według swojego mniemania, a nikt nie chce się zastosować do nauki Kościoła i jego wykładu Pisma Świętego.
- Co uczynił Luter, ażeby swojemu nowemu Kościołowi dostarczyć kapłanów, gdy nie mógł się spodziewać, ażeby jakikolwiek biskup wyświęcił któregoś z jego zwolenników?
- Aby braku kapłanów nie doznać, obmyślił zupełnie nieznaną i dotąd niepraktykowaną naukę.
- A to jaką?
- Nauczał, że każdy chrześcijanin, mężczyzna czy niewiasta, czy to młody czy stary, a nawet małe dzieci prawdziwymi i właściwymi są kapłanami, i że im oprócz ustanowienia niczego więcej nie potrzeba.
- Czym starał się te naukę upozorować?
- Ustępem z pierwszego listu świętego Piotra: "Jesteście królewskim kapłaństwem."
- W jaki sposób tłumaczył to miejsce?
- Utrzymywał, że św. Piotr mówił tu o wszystkich chrześcijanach i z tego powodu wnosi, że każdy chrześcijanin jest kapłanem.
- Jaki by jeszcze inny, temu podobny wniosek, można wyprowadzić z tego luterskiego tłumaczenia?
- Można by tez twierdzić, że św. Piotr mówi tu do wszystkich chrześcijan jakby do królewiczów i że dlatego wszyscy chrześcijanie mogą być królami.
- Jaki by można by jednak jeszcze lepszy, a właściwszy wniosek wyprowadzić z tego ustępu?
- Że tak, jak wszyscy chrześcijanie nie są prawdziwymi i właściwymi królami, tak zarówno nie są prawdziwymi i właściwymi kapłanami.
- Co tu jeszcze więcej można zauważyć?
- To, że luteranie maja największy powód do powątpiewania o kapłańskiej władzy swym mniemanych pastorów, kiedy ich władza opiera się na tak słabej podstawie.
- Co uczynił Luter następnie, gdy wyrugował prawdziwe kapłaństwo?
- Zniósł i jednocześnie prawdziwą ofiarę.
- Co przytacza przeciwko prawdziwej ofierze Mszy Świętej?
- Według jego własnego opowiadania, same takie rzeczy, jakimi natchnął go zły duch.
- Jak się o tym wyraził Luter w jednym ze swoich pism, pod tytułem O mszy pokątnej i o święceniu popów?
- "Obudziłem się - pisze - pewnego razu po północy i diabeł zaczął rozprawiać ze mną o Mszy Świętej."
- Jak się diabeł do Lutra odezwał?
- "Słuchaj, mój wielce uczony doktorze, przez prawie piętnaście lat odprawiałeś codziennie Mszę, co by to było, jeślibyś tym sposobem spełniał jedynie bałwochwalstwo?"
- I dał mu Luter posłuchanie?
- Tak dalece dał mu posłuchanie, że mu nawet dozwolił się przekonać i zwyciężyć.
- Czy Luter w tym samym piśmie, nie nazywa szatana najbardziej chytrym kłamca i oszustem?
- Mówi tak rzeczywiście; a jednak wolał raczej jemu niż Kościołowi być posłusznym.
- Co tu trzeba podziwiać?
- Zaiste niewiadomo; czy więcej podziwiać tak rzetelne przyznanie się Lutra, czy ślepotę tych, którzy idą za nauką mistrza, co się sam przyznaje, że był w szatańskiej szkole wykształcony.
Czy rzekoma luterańska reformacja pochodzi od Boga?
- Czy można rozumnie wierzyć, że rzekoma reformacja, wszczęta przez Lutra, pochodzi od Boga?
- Temu nikt nie może rozsądnie wierzyć.
- A to dlaczego?
- Najpierw dlatego, że twórca tej reformacji nie miał posłannictwa od Boga; po wtóre, ponieważ jego cel i czyny nie były zgodne z Bogiem; po trzecie, ponieważ środki, których do tego celu użył również nie przystały zacności Boga.
- Czemu twierdzisz, że twórca reformacji nie miał posłannictwa od Boga?
- Bo gdyby Bóg chciał reformować Kościół, to nie użyłby do tego takiego człowieka jak Luter.
- Co by można przytoczyć na dowód, iż Luter nie był odpowiedni do takiego dzieła?
- Jego własne pisma, świadczące przeciwko niemu samemu.
- A to jakim sposobem i co znajdujemy nagannego w jego książkach?
- Wiele plugawych i brudnych mów, które muszą gorszyć skromne uszy.
- Co jeszcze dalej?
- Wiele niedorzecznych żartów, którymi nawet Pismu Świętemu uwłacza.
- I co jeszcze więcej?
- Wiele obelg, na jakie tylko zdobyć się można, przeciwko świeckiej jak również i duchowej władzy.
- Pominąwszy bezwstydne wyrażenia, które przyzwoitość każe przemilczeć, przytocz niektóre jego bluźnierstwa; a mianowicie jak zelżył króla angielskiego w odpowiedzi na list, który ten król do niego napisał?
- Nazwał go głupim oślim łbem, królem kłamców, takim błaznem, z którego wszystkie dzieci powinny sie śmiać.
- Jak znieważył kardynała Alberta, arcybiskupa i elektora mogunckiego, w piśmie przeciwko biskupowi magdeburskiemu?
- Zwał go popem, w którego czart wjechał, kaznodzieję gęsi, i kościelnym smykiem.
- Jak znieważył księcia Henryka Brunszwickiego w piśmie Przeciwko kuglarzowi?
- Zwie go wielkim drągalem, który kudły zgniłych jagniąt roznosi, diabłami się do syta nażarł, nażłopał i sam diabłami pluje.
- Jak znieważył księcia Jerzego Saskiego?
- Nazwał go słomianym papierowym człekiem, który urąga niebu swoim pysznym brzuchem, który Chrystusa, tak jak wilk komara, chce pożerać.
- Czy Luter z cesarzem i papieżem grzeczniej się obszedł?
- Nie, albowiem obu z zuchwałością znieważył.
- Jak sponiewierał cesarza?
- Nazwał go nędznym trupem, niedołężnym, zaślepionym księciem, od którego muzułmanin jest dziesięć razy mądrzejszy i pobożniejszy.
- Jak znieważył papieża w swoich Epilogach?
- Zwie papieża strasznym zwierzem, niedźwiedziem, wilkiem, na którego by trzeba po wszystkich wsiach z wszelkiego rodzaju bronią obławę zarządzić.
- Co wnosisz z takiego sposobu pisania, który u Lutra jest bardzo zwyczajny, tak, że większa część jego dzieł jest podobnymi bluźnierstwami i zniewagami zapełniona?
- Wnoszę stąd, że nie był mężem posłanym od Boga do zreformowania Kościoła.
- A to dlaczego?
- Dlatego, że nie można w nim znaleźć najmniejszego śladu Ducha Bożego, ale raczej ślady ducha zupełnie Bogu przeciwnego.
- Czy nie można by powiedzieć, że tu nie trzeba się troszczyć o mistrza; a jeżeli tylko jego nauka jest dobrą, to nie powinno się na Lutra uważać, ale na Słowo Boże.
- Jeżeli luterańska nauka jest prawdziwa, to musiałby się też Bóg posługiwać Lutrem jako wybranym narzędziem do oczyszczenia wiary; lecz wobec tego, co się rzekło, nie można rozsądnie wierzyć, aby Bóg takiego człowieka za narzędzie do oczyszczenia wiary obierał, z czego też wynika, że nie można rozsądnie przypuszczać, aby nauka luterańska była dobra.
- Czy nie można tu i katolikom zarzucić, że i oni mieli papieży, którzy nie byli pobożniejsi i lepsi od Lutra?
- Zbawiciel zapobiegł już takiemu zarzutowi u świętego Mateusza (23, 2-3).
- Przytocz słowa Zbawiciela.
- "Na stolicy Mojżeszowej zasiedli doktorowie i faryzeusze, wszystko tedy cokolwiek wam wskazują zachowajcie, ale wedle ich uczynków nie czyńcie, albowiem mówią a nie czynią."
- Jaka zachodzi różnica pomiędzy niegodnymi papieżami a Lutrem?
- Niegodni papieże nie przestali być prawowitymi pasterzami, ponieważ następowali po swoich poprzednikach w urzędzie, Luter zaś sam, bez posłannictwa, narzucił się reformowania Kościoła.
- Przytocz jeszcze druga różnicę.
- Niegodni papieże żadnej nowej nauki nie wprowadzali, ale uczyli tego samego, co ich poprzednicy, lecz Luter zaprowadził nową naukę, która przed nim była nieznana światu.
- Ponieważ pokazałeś, że Luter jako twórca rzekomej reformacji, nie miał posłannictwa od Boga, to należy tez pokazać, że i zamiar jego nie pochodził od Boga. Na co więc odważył się Luter?
- Luter odważył się najpierw obwinić Kościół o fałszywą i błędna naukę, a następnie ze swoją gromadą zwolenników odłączyć się do Kościoła i założyć nową owczarnię.
- Czy takie dzieło może pochodzić od Boga?
- Nie, ponieważ Bóg nie przykazał, abyśmy sądzili Kościół, ale przykazał z pokorą być posłusznym Kościołowi.
- Co o tym mówi Zbawiciel?
- "Kto Kościoła nie słucha, ten niechaj ci będzie jako poganin i jawnogrzesznik." (Mt 18,17)
- Jaki Kościół Luter obwinił o fałszywą i błędną naukę, czy to tylko Kościół partykularny rzymski, czy tez cały Kościół powszechny?
- Nie tylko Kościół partykularny rzymski, ale cały Kościół powszechny obwinił o błędną naukę.
- Czym tego dowiedziesz?
- Przed Lutrem nie było żadnej chrześcijańskiej gminy, która by w to wierzyła, czego Luter odtąd nauczał. A więc Luter odważył się o fałszywą i błędną naukę obwiniać cały Kościół powszechny.
- Czy jest to rzecz pewna, że przed Lutrem nie było żadnego pojedynczego społeczeństwa, które by w to wierzyło, czego on nauczał?
- Luter sam to przyznaje.
- Jak się w tym względzie wyraził?
- "O jakże często moje serce drżało i wyrzucało mi: Jesteś ty sam jeden mądry? Mieliby wszyscy inni przez tak długi czas błądzić?"
- W czym Luter miał najwięcej kłopotu?
- W pozbyciu się resztek uszanowania względem Kościoła, których dotąd nie umiał się pozbyć.
- Co o tym pisze?
- "Kiedy przezwyciężyłem wszystkie moje wahania, pozbyłem się wreszcie z wielką obawą i z wielkim trudem tego, iż należy Kościołowi być posłusznym."
- Co sam Luter sądził o swoim przedsięwzięciu?
- "Nie jestem taki śmiałkiem - mówił - żebym na pewno twierdził, iż tę rzecz w Boskim Imieniu rozpocząłem, nie radbym pod tym względem od Boga być sądzony."
- Co mówisz o tym odszczepieństwie, które Luter spowodował w Kościele? Czy można rozsądnie przypuszczać, aby było ono dziełem Bożym?
- Nie, ponieważ Bóg zabrania wszelkich odszczepieństw między chrześcijanami.
- Jak się o tym wyraża święty Paweł apostoł w liście pierwszym do Koryntian? (1, 10)
- "Lecz proszę was bracia przez Imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście wszyscy jednego zdania i jednej myśli byli, a iżby nie były między wami rozerwania, ale bądźcie doskonali w jednym rozumieniu i jednej nauce."
- Co sam Luter utrzymywał o odszczepieństwie wówczas, kiedy jeszcze tak gwałtownie nie powstawał przeciw papieżowi?
- Obstawał za tym, że nie godzi się pod żadnym pozorem i z żadnej przyczyny odłączać od rzymskiego Kościoła.
- Co o tym Luter pisze?
- "Dla żadnego zła, o jakim by tylko pomyśleć albo go nazwać można było, nie powinno się rozrywać jedności duchowej."
- Czy Luter jednak zniszczył duchową jedność?
- Oczywiście, ponieważ odłączył się ze swoimi zwolennikami od chrześcijańskiego społeczeństwa, a kiedy dotąd jedno tylko społeczeństwo było, on podzielił je na dwa.
- Co jednak po wszystkie czasy od powstania chrześcijaństwa spostrzegano?
- Ile razy jakaś mała cząstka od wielkiego chrześcijańskiego społeczeństwa dla niektórych punktów odłączała się, przydarzało się zawsze, iż mniejsza cząstka popadała w manowce błędów i kacerstwa.
- Ile razy się to spostrzeżenie powtarzało?
- Więcej niż sto razy.
- Czy luteranie i kalwini mogą rozsądnie przypuszczać, że im się takie odłączenie lepiej niż tylu innym udało?
- Rozsądnie myśląc, nie mogą tego nigdy rozsądnie przypuszczać.
- A to dlaczego?
- Bo ludzie, którzy idą ta sama drogą, po której chodzili wszyscy odszczepieńcy, nie mogą się spodziewać innego wyjścia, ale tylko tego i takiego samego, do którego doszli wszyscy ich poprzednicy.
- Czemu mówiłeś, że Luter, przy zaprowadzeni swojej reformacji, użył środków, które nie przystoją Bogu? Jakich to środków używał do rozkrzewienia i rozpowszechnienia swojej nauki?
- Wszystkie środki, którymi się posługiwał były na to obliczone, ażeby schlebiać ludzkim namiętnościom i słabościom.
- Przytocz niektóre z tych środków.
- Najpierw zwolnił wszystkie osoby poświęcony Bogu obojga płci od wykonywania ślubów czystości i pozwolił im wstępować w stan małżeński.
- Co dalej?
- Pozwolił świeckim książętom przywłaszczać sobie majątki duchowieństwa.
- A co więcej?
- Zniósł wreszcie spowiedzi, posty, uczynki pokutne i wszystko co ludzkiej naturze zadawało jakiś trud.
- Co przedsięwziął dla ukojenia i uspokojenia trwożliwego sumienia?
- Wymyślił usprawiedliwiającą wiarę (ufność), od której wszystko zawisło, właśnie jakby dostateczna rzeczą było wierzyć tylko w zasługi Chrystusowe.
- Jak sobie pozyskiwał środowisko osób ducha zarozumiałego i dumnego?
- Schlebiał ich dumie tym, że pozostawił im urząd sądzenia o wszystkich sprawach religijnych.
- A jakim to sposobem?
- Podał im Biblię do rąk, oświadczając, że każdy jest zdolny wszystkie zakwestionowane prawdy wiary według niej sądzić i rozwiązywać.
- Powiedz na co mianowicie i szczególnie pozwolił landgrafowi Filipowi Heskiemu, którego pomocy i obrony dla siebie i dla swoich zwolenników za bardzo potrzebne poczytywał?
- Pozwolił mu mieć jednocześnie dwie żony.
- Jakie było imię drugiej żony, którą pojął za życia pierwszej prawej żony Krystyny Saskiej?
- Małgorzata z Saal, jego pierwszej prawej żony poprzednio honorowa i dworska dama.
- Czy Luter sam jeden udzielił takiego pozwolenia przybrania sobie drugiej żony za życia pierwszej, czy też na to inni luterańscy predykaci wspólnie z nim zezwolił?
- Ośmiu najznakomitszych luterańskich doktorów podpisało własnoręcznie zezwolenie na takie małżeństwo.
- Czy od początku chrześcijaństwa zdarzył się przykład tak gorszącego przyzwolenia?
- Nie, od początku chrześcijaństwa nic podobnego się nie zdarzyło.
- Co o tym mówi Pismo Święte? (Rdz 2,24; Mt 19,5; Mk 10,8)
- Nie mówi : troje, ale dwoje jednym ciałem będzie.
- Co przy tym zauważyłeś?
- Że panowie predykaci, czyli "opowiadający czystą Ewangelię", bardzo się mylą, kiedy twierdzą, że trzymają się ścisłego i dosłownego tłumaczenia i wypełnienia tej Ewangelii.
- Jeżeli więc założyciel tak zwanej reformacji, jak niemniej jego działanie i użyte do tego środki, nie pochodzą od Boga, do czego sumiennie obowiązany jest każdy zwolennik luterańskiej nauki?
- Obowiązany jest, pod utratą swego zbawienia, wrócić na łono Kościoła katolickiego, z którego wystąpił z poduszczenia Lutra.
- Co się dzieje z tym, który nie spełnia takiego obowiązku?
- Taki żyje w zgubnym odszczepieństwie, nie ma żadnych prawowitych i władzę posiadających kapłanów, nigdy nie posila się prawdziwym Ciałem i prawdziwą Krwią Chrystusa, nie ma żadnego środka do oczyszczenia i zwolnienia się ze swoich grzechów.
- Co sądzisz o takich, którzy wewnętrznie przekonani o prawdzie Kościoła katolickiego nie chcą się jednak jawnie do tego przyznawać, tylko wiedzą, że tym sposobem narażają się na utratę wiecznego zbawienia?
- O takich orzekł już Zbawiciel u świętego Łukasza (9,26): "Kto miłuje ojca albo matkę nade mnie, nie jest mnie godzien, a kto miłuje syna albo córkę nade mnie, nie jest mnie godzien."
- Co mniemacie o tych, którzy lękając się doczesnej straty na mieniu, majątku i zarobku, trwają na błędnej drodze?
- O nich mówi Pan Jezus: "Co pomoże człowiekowi, choćby wszystek świat zyskał, a na swej duszy stratę poniósł?" (Mk 8,26)
Paweł Laval
*
Luter o Koperniku
Ludzie słuchają improwizowanego astrologa, który za wszelką cenę chce udowodnić, że to nie niebo się kręci, lecz ziemia. Aby wystawić na pokaz inteligencję, wystarczy coś wymyślić i podać to jako pewnik. Ów Kopernik, w swojej głupocie, chce zburzyć wszystkie zasady astronomii.
Luter o Słowianach
Najgorszy z wszystkich naród!
Luter o "Żydach i ich kłamstwach" - postulaty rozprawy z Żydami:
„podpalać ich synagogi szkoły, a co nie da się spalić, na to narzucić ziemi i przysypać, żeby żaden człowiek nie oglądał po wieki ani kamienia, ani szlaki” (daß man ihre Synagoga oder Schule mit Feur anstecke, und was nicht verbrennen will, mit Erden uberhäufe und beschütte, daß kein Mensch ein Stein oder Schlacke davon sehe ewiglich)
„niszczyć też i burzyć ich domy” (daß man auch ihre Häuser desgleichen zebreche und zerstöre)
„zabierać im wszystkie ich modlitewniki i Talmudy (daß man ihnen nehme alle ihre Betbüchlin und Talmudisten)
„na przyszłość ich rabinom pod karą śmierci zabronić nauczania” (daß man ihren Rabbinnen bei Leib und Leben verbiete, hinfurt zu lehren)
„całkowicie odebrać żydom prawo do glejtów ochronnych” (daß man den Jüden das Geleit und Straße ganz und gar aufhebe)
„zakazać im lichwy […] oraz skonfiskować wszelką gotówkę, klejnoty, złoto i srebro” (daß man ihnen den Wucher verbiete […] und nehme ihnen alle Baarschaft und Kleinod an Silber und Gold, und lege es beseit zu verwahren)
„zmusić do zarabiania na chleb w pocie czoła” (daß man […] lasse sie ihr Brod verdienen im Schweiß der Nasen).