Strona dziennika Rzeczpospolita rp.pl opublikowała tekst "Debata o szczepieniu dzieci: zwycięstwo nauki" Zuzanny Dąbrowskiej. Oto fragment obrazujący bałagan systemowy myślenia: arystokratyczny i scjentystyczny i kolektywistyczny sposób rozumowania autorki. [podkreślenia ode mnie - AD]
/.../ Obywatele zdecydowali się na podpisywanie projektu pozwalającego rodzicom podejmować decyzję w sprawie szczepień ich dzieci.
Niezbędna liczba podpisów jest, więc projekt ustawy trafił pod obrady Sejmu. Można sobie wyobrazić wiele pomysłów równie absurdalnych, które 100 tys. obywateli naszego kraju uzna za słuszne i podpisze się pod projektem odpowiedniej ustawy. Mogłaby to być choćby rezygnacja z prześwietleń rentgenowskich, bo „promieniowanie jest szkodliwe”. Zapewne wtedy też odbyłaby się debata w parlamencie. /.../
Na szczęście pozostały nam jeszcze wiedza, statystyki i doświadczenie. [ani słowa o wolności osobistej, i słusznie, bo tej tu nie ma - AD] Jeśli więc w sprawie szczepionek nie dają się przekonać, poza nielicznymi wyjątkami, fachowcy – niezależnie od tego, na kogo głosują – to może nie jest jeszcze w Polsce tak źle? W środę podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej, i potem prezentując stanowisko rządu, główny inspektor sanitarny i były wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas twierdził, że „zmiany proponowane przez Stowarzyszenie »Stop NOP« mają na celu w rzeczywistości utrudnić, a nawet uniemożliwić prowadzenie szczepień w Polsce, spowolnić proces zmian legislacyjnych, a także wprowadzić chaos w systemie szczepień”. /.../ [tak, to prawda,wolność personalna ludzi utrudnia władzy hodowlę społeczeństwa - AD]
Albo uznaje się, że każdy z osobna człowiek (z własną duszą) jest wolny i odpowiedzialny (chrześcijaństwo), a zbiór osób żyjących ze sobą w relacjach jest określany w t ó r n i e społeczeństwem (określenie społeczeństwo jest tylko hipostazą ułatwiająca rozmowę, ale nie oznacza integralnej, wolnej, odpowiedzialnej istoty); albo społeczeństwo jest zintegrowaną, wolną i odpowiedzialną "boską" istotą, a pojedynczy ludzie komórkami w jego organiźmie (ateistyczny pozytywizm).
Oczywiście rację ma chrześcijaństwo, a nie pan Pinkas i pani Dąbrowska. Ich nie obchodzi, że Jaś Abacki umrze po zaszczepieniu, ważne dla nich, że pozostały milion dzieci będzie zdrowy. Statystyka - jak pisze pani Dąbrowska - przemawia za szczepieniem swej hodowli ludzi. Jest to myśl konsekwentna w obrębie jej rozumowania.
Takimi tekstami jesteśmy bombardowani w mediach24.pl . Fale tego myślenia biją w samoświadomość chrześcijańską w umysłach ludzkich płosząc z nich dusze.
Andrzej Dobrowolski
P.S. We wszystkich pracowniach rtg wiszą zawiadomienia o szkodliwości promieniowania X, i niektórzy pacjenci po rozmowie z personelem medycznym rezygnują ze zdjęcia. Taki stan rzeczy nazywa się n o r m a l n o ś ć.
Rozwiązanie "problemu" szczepionkowego polega na zawieraniu przez o b y w a t e l i (mających prawo wybierać prezydenta RP!) dobrowolnych umów ubezpieczenia, w których pakiecie jest obowiązek zaszczepienia.