Grupa prawicowych posłów reprezentowanych przez Jana Klawitera przygotowuje projekt ustawy o prawnych regulacjach stosowania technologii in vitro.
Ustawa ta miałaby dopuszczać stosowanie in vitro ale tylko poprzez poczynanie jednego zarodka wszczepianego natychmiast do naturalnego miejsca wzrastania w ciele matki, co spowodowałoby, że zbędne i zakazane zostałoby zamrażanie zapasowych zarodków, dla których nie ma gwarancji szansy na implantację, i które są lub będą przez ludzi eliminowane z życia.
Pomysł skrytykował lewicowy Bartosz Arłukowicz, dla którego ważne jest to, że "projekt praktycznie zatrzyma in vitro" [w znanej obecnej biotechnice postaci - AD].
Konflikt rysujący się wokół tej sprawy godny jest pióra Szekspira.
Kto powinien rządzić kodyfikowaniem prawa: mędrcy czy inżynierowie?
Jeśli mędrcy bazujący na arystotelesowskim orzeczeniu, że człowiek zarodkowy istnieje, i na wnioskach etycznych z tego wypływających, to zakażą oni inżynierom nieetycznych praktyk szkodzących dzieciom wzrastającym, czyli w tym wypadku, tym braciom i siostrom wszczepionego człowieka zarodkowego, którzy zostali wyselekcjonowani do kasacji jak więźniowie na rampie Auchwitz-Birkenau, albo odłożeni do zamrażarek, by czekać na próżno.
Jeśli inżynierowie, to mędrcy zostaną zmuszeni by - niezgodnie z obiektywnie istniejącą rzeczywistością - ogłosić, że zarodki nie są ludźmi, co w konsekwencji pozwala uśmiercać je jak zwierzęta, co jest wygodne dla bio-inżynierów, którzy chcą wybrać najlepsze zarodki do wszczepienia, bo taka eugenika jest dla nich wygodna!
Prawo Klawitera jest dobre. Skłania bio-techników do takiego dopracowania techniki in vitro, by działała bez zabijania. Prawda powinna rządzić techniką, a nie odwrotnie. Kto dziś ustępuje Arłukowiczowi, ten godzi się, że ten "doktor" jutro zakwalifikuje go do eutanazji, bo to po inżyniersku rozwiązuje problem nieszczęścia starości.
O upadku cywilizacji związanym z zarzuceniem myślenia klasycznego a przejściem na myślenie inżynierskie po rewolucji oświeceniowej pisaliśmy w opracowaniu tekstu Fryderyka Augusta von Hayeka.
Andrzej Dobrowolski