Siedleckie muzeum diecezjalne na wystawie Ars Sacra El Greca, pokazuje siedem obrazów Dominka Theotokopulosa, właśnie jako Greka określanego w historii malarstwa.
Kilka lat temu okazało się, że obraz świętego Franciszka z Asyżu jaki ma katedra siedlecka jest autentycznym dziełem El Greca. Od tej pory obraz "odwiedził" muzea na Zachodzie, a teraz z rewizytą do niego przyjechało sześć obrazów z Austrii i Hiszpanii, z Toledo.
Wystawa ma miły kameralny charakter sprzyjający kontemplacji.
Obok siedleckiego "Franciszka" eksponowana jest jego wersja namalowana w warsztacie mistrza przez uczniów.
W drugiej sali mamy dwa obrazy tematu "Święty Franciszek z bratem Leonem", "Ukrzyżowanie z widokiem Toledo w tle" i "Ukrzyżowanie" z warsztatu mistrza malowane wraz z uczniami, oraz "Świętą Weronikę" z chustą znaleziona w grobie Chrystusa w Wielką Niedzielę (chusta z Manopello).
(Ten ostatni obraz sięga tematem źródła przyzwolenia na malarstwo w chrześcijaństwie. Ponieważ Chrystus był obrazem Boga w świecie, i ponieważ sam pozostawił po sobie obrazy na chuście i całunie, Kościół uznał drugie przykazanie starotestamentowej wersji dekalogu o zakazie przedstawiania w sztuce ludzi i zwierząt za uchylone przez Swego Autora.)
Obrazy są piękne i doskonałe. Organizatorom dziękujemy, i życzymy im przedłużenia wystawy poza 30 listopada. Czytelnikom polecamy wyjazd do Siedlec - to prawdopodobnie niepowtarzalna okazja takiego spotkania z Bogiem, z zagadką materii, z metafizyczną tajemnicą istnienia, z boskim talentem malarza.
Andrzej Dobrowolski
.
.
.