Dziennikarz strony grajdol.pl omawiając 24 stycznia sesję budżetową miejskiej rady Garwolina ocenił słusznie akceptację projektu budżetu autorstwa burmistrza Tadeusza Mikulskiego - przez radę zdominowaną przez SdG - jako akt współpracy z burmistrzem.
Skarbnik Miasta, pani Katarzyna Nozdryn Płotnicka, podczas prac komisji budżetu wielokrotnie wspominała, że basen jest właściwie za drogi, by Garwolin mógł sfinansować jego budowę tylko ze środków własnych. Bez dotacji z zewnątrz budowa basenu może zakończyć się fiaskiem, to znaczy odstąpieniem od budowy i koniecznością wypłaty umówionej firmie kilkumilionowego odszkodowania za poniesione przez nią straty. Powiat Garwoliński w tym roku nie dopłaci nam miliona zł do budowy basenu, bo przeżywa trudny finansowo rok – powiadomiła Pani Skarbnik. Zapisy dotacji z Ministerstwa Sportu to zapisy naszych oczekiwań, nie poparte na razie urzędowymi promesami - dodała.
Przy ocenie tego stanowiska warto wziąć pod uwagę, że skarbnicy z zasady nie są przychylni inwestycjom gwałtownie zadłużającym Miasto, i – po wtóre – że teraz mamy kryzys, i wpływy pieniędzy do skarbonki miejskiej są mniejsze niż zwykle.
Ponieważ jednak całkowitą odpowiedzialność za realizację umowy z wykonawcą ponosi burmistrz (on ją podpisał swoim imieniem i nazwiskiem, a kontrasygnował ją jego podwładny – kierownik Wydziału Finansowego Urzędu Miasta Tadeusz Głasek), w tym również ponosi odpowiedzialność za ocenę wydolności finansowej Miasta i możliwości dźwignięcia finansowania przez Miasto tej budowy. Radni akceptując budżet dali burmistrzowi możliwość działania. W tym również możliwość ubiegania się o dotacje zewnętrzne – wniosek do Ministerstwa Sportu musi zostać złożony do 31 stycznia br. .
Mało tego. Radni SdG wsparli działanie burmistrza przeznaczając na sprzedaż miejską działkę vis a vis nowego kościoła – co wzbudziło krytykę ze strony radnych grupy Teraz Garwolin złożonej z członków komitetu wyborczego Tadeusza Mikulskiego; grupy, która obraduje na co dzień w kancelarii burmistrza. Fakt ten pokazuje, że wokół budowy basenu być może toczy się ze strony stronnictwa burmistrza dziwna gra.
Czy burmistrz Tadeusz Mikulski załatwi dotację z Ministerstwa Sportu? Stawiam na to, że załatwi! Nie takie rzeczy załatwiał, załatwi i to.
Niewątpliwie na inwestycji zarobi wiele milionów złotych wykonawca basenu i banki kredytujące wykonawcę i Miasto, czyli firmy bazujące na dużych zamówieniach publicznych. Garwolin kupi zaś basen lepszy niż ten pobliski z Miętnego.
Jeszcze jedno. Już wiadomo, że ulotka referendalna Pana Burmistrza niestety mylnie sugerowała, że mimo budowy basenu, będą realizowane inne inwestycje – np. drogi, zbiornik przeciwpowodziowy czy szatnia piłkarska. Takie inwestycje znikły z realnie planowanych pozycji, a stały się obietnicami na przyszłość.
Po otwarciu basenu, którego utrzymanie będzie kosztowało około 1 milion zł rocznie, może być mniej pieniędzy miejskich dla organizacji niepublicznych, szkolnych kółek i klubów sportowych. Coś za coś.
Andrzej Dobrowolski, SdG
Podpisuję się z dopiskiem SdG, aby Czytelnicy przy ocenie treści wzięli poprawkę na możliwość bycia przeze mnie subiektywnym. Mam nadzieję, że to uczciwe.W przeciweństwie do udawania obiektywizmu, o czym napiszę wkrótce.