Od kilku miesięcy złe emocje garwolińskich kierowców budzi sposób funkcjonowania naszej straży miejskiej. Burmistrz zadecydował, że straż wyposażona w fotoradar będzie kontrolować czy kierowcy aut przestrzegają ograniczenia prędkości obowiązującego na miejskich ulicach, a łamiących przepisy będzie karać. Mandaty wręczane kierowcom bywają słone. Wpływy z nich stały się istotną składową zasilająca budżet miejski (250 000 zł rocznie).
Rada Miasta, która niegdyś wprost odmówiła akceptacji takiej metody pracy straży miejskiej, teraz nie zakwestionowała jej nie chcąc tworzyć wrażenia przeszkadzania Burmistrzowi w realizacji finansowania budowy basenu.
Tymczasem radio RMF poinformowało, że praktyka zarabiania dla gminy poprzez mandaty stała się patologią w wielu miastach.
Dziennik Rzeczpospolita informuje: /…/ „Według reporterów radia, MSW chce sprawdzić, czym tak naprawdę zajmują się strażnicy gminni, jakich mandatów wypisują najwięcej, gdzie interweniują w sprawie nielegalnego handlu, zaśmiecania terenu czy złego parkowania, a gdzie potrzebni są jedynie do obsługi fotoradarów.
Ma to pokazać, w których gminach fotoradary traktowane są jak maszynki do zarabiania pieniędzy i łatania budżetu. – Docierały do nas sygnały, że straże są nakierowane na wykroczenia drogowe, na fotoradary. A mają przecież inne zadania. To pokazywały też dwa raporty NIK, które do nas dotarły. Rozporządzenie w tej sprawie jest po uzgodnieniach międzyresortowych, będzie lada moment podpisane przez szefa MSW i wejdzie w życie po 14 dniach – powiedziała RMF FM Małgorzata Woźniak, rzecznik MSW.
Jeśli się okaże, że w danym miejscu fotoradar jest nadużywany wówczas wojewodowie będą musieli sprawdzić czy urządzenie zostało ustawione zgodnie z przepisami, czy jego lokalizacja została skonsultowana z policją oraz czy został dobrze oznakowany. – Poprzez wojewodów zgodnie z ustawą o samorządzie, widzimy możliwość korygowania działań straży gminnych. Może to spowoduje, że włodarze miast zastanowią się, że straże mają szerszy zakres działań niż tylko fotoradary – powiedziała rzeczniczka MSW. /…/”
Ze swej strony przypomnę, że kara – aby była traktowana jako sprawiedliwa – winna być wolna od podejrzenia że orzekana jest z innych niż karne względów. Jak widać poza Garwolinem też spostrzegana jest niestosowność jej użycia dla zwiększenia wpływów budżetowych.