Czytelnikom Czasu Garwolina polecamy książkę profesora socjologii Pawła Śpiewaka pt. „Żydokomuna” (wyd. www.czerwoneiczarne.pl ).
Autor, polski Żyd i praktykujący żyd, ocenia w niej rzeczowość pojęcia łączącego wyszłych z gett Żydów z mesjanistyczną ideą komunizmu.
Dobrym aspektem tej książki jest ukazanie rzeczywistego splotu wyobcowanej z Synagogi części narodu żydowskiego z ideą komunistyczną: w ruchach rewolucyjnych, partiach komunistycznych, aparacie bezpieczeństwa świata komunistycznego było wielu Żydów, więcej niżby to wynikało z proporcji narodowościowych poszczególnych krajów komunistycznych. Autor próbuje wyjaśnić powody ich wzajemnej konwergencji, co nie znaczy, że nie uznaje choćby częściowo re-akcyjnego charakteru antysemityzmu i istotnej żydowskiej winy za część zła komunizmu.
Książka - jak sądzę - nie jest wolna od subiektywizmu: powody jakie mają zdaniem autora wytłumaczyć decyzje Żydów, przez niego samego byłyby zapewne odrzucone gdyby przez analogię złośliwie przedstawić je jako powody zaangażowania Niemców w antysemityzm (bieda, odegranie się za lata upokorzeń, chęć budowy nowego ładu przełamującego „zło” średniowiecznych monarchii). Autor pojmuje nieszczęścia jakie spadły na naród żydowski jako skutek niedość dostatecznego wcielenia w życie idei oświecenia, a nie skutku oświeceniowej rewolucji cofającej cywilizację do czasu plemienia i wspólnoty pierwotnej (nacjonalizm i komunizm).
Książka zawiera wiele ciekawych anegdot, zestawień, dygresji personalnych czynionych także wobec spadkobierców PRL. Wszystko to z pozycji żydowskiego punktu widzenia melancholijnego żalu.
Andrzej Dobrowolski
„Podobny meldunek spod okupacji sowieckiej wysłał do Londynu 8 grudnia 1939 r. syn gen. Mariana Januszajtisa- Żegoty: „Żydzi tak potwornie męczą Polaków i wszystko, co z polskością jest związane pod sowieckim zaborem […], że Polacy w tym zaborze od starców do dzieci włącznie przy pierwszej sposobności tak potworną na nich zemstę wywrą, o jakiej jeszcze żaden antysemita nie miał pojęcia.” Te słowa miały już nie wymiar przepowiedni, ale były zapowiedzią losu Żydów. Rozbudzony antysemityzm „spełnił się tragiczną obojętnością większości społeczeństwa polskiego w obliczu zagłady narodu żydowskiego.” Nie tylko obojętnością. Polacy donosili niemieckim władzom okupacyjnym, kto z Żydów był współpracownikiem bolszewickich władz. Ową morderczą czasem niechęć eksploatowali Niemcy. Dali pełne przyzwolenie dla pogromów, zbiorowych mordów, które z największą intensywnością wystąpiły w regionie łomżyńskim oraz na Wołyniu.”
Paweł Śpiewak, „Żydokomuna”
Kontrapunkt szaleństw oświecenia: