Prawda, półprawdy, statystyka
W czasie przedświątecznych zakupów w jednym ze sklepów, otrzymałem bezpłatny egzemplarz Biuletynu Stowarzyszenia dla Garwolina o tytule „CZAS GARWOLINA”. Spośród różnych artykułów i informacji o poczynaniach rajców miejskich w ostatnim okresie czasu, znalazłem też artykuł p. Tomasza Dobrowolskiego – Wiceprzewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Miasta pod tytułem „Zablokowana podwyżka”
Zirytowała mnie w tym artykule (występująca także w innych publikacjach) informacja o treści uzasadnienia uchwały Rady Miasta o odmowie zatwierdzenia nowych taryf na wodę i ścieki.
Jestem pracownikiem PWIK Sp. z o.o. w Garwolinie i boli mnie zarzut przytaczany przez autora artykułu cyt. …”Radni zarzucili przedsiębiorstwu m.in., że ustaliło marżę zysku na poziomie, który przy planowanym podziale tego zysku pozwoli aż 42% z niego, tj. 340 tys. zł przeznaczyć na wypłatę nagród z zysku za rok 2009…”.W mojej opinii argumentacja ta jest zaskakująca , niezrozumiała i bardzo krzywdząca dla pracowników PWiK-u których de facto uznaje się winnymi tych podwyżek.
Prawo do tzw. „trzynastki” mają zagwarantowane w przepisach prawa wszyscy pracownicy sfery budżetowej (urzędnicy samorządowi i państwowi, pracownicy oświaty , służby zdrowia i wielu innych zawodów i nikt nie próbuje odebrać im tego prawa tylko dlatego, że wypłaty te pogłębiają i tak już nie mały deficyt budżetu państwa, który to (w trudnej do określenia przyszłości, my wszyscy i nasze dzieci) będziemy musieli spłacić.
Pracownicy przedsiębiorstw (w tym spółek ) mają prawo do tzw. „nagrody z zysku”. Nagrody te dla pracowników PWiK-u zostały naliczone i zaplanowane zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków i innymi przepisami . Jest mi niezręcznie przypominać przedstawicielom „miejskiej władzy” o tym, że decydując w przeszłości o formie organizacyjnej dla PWiK Sp. z o.o. –własności miasta) zaakceptowali także to , że istotą tej formy organizacyjno - prawnej jest wypracowywanie zysku dla właściciela. Trwały brak zysku w spółce kapitałowej powoduje konieczność dokonywania odpisów strat od jej majątku , co może doprowadzić przy dłuższym okresie jego braku do likwidacji spółki.
Zysk ten ( na wodzie i ściekach – dla gospodarstw domowych) naliczony na poziomie kilku % , Spółka wypracowuje przede wszystkim dla właściciela – Miasta Garwolin. Nagrody z zysku dla pracowników są jedynie jednym z celów na który może być on ustawowo przeznaczony. Poza tym PWIK, będąc samodzielnym niezależnym podmiotem gospodarczym, posiada określony potencjał finansowy, który jest spożytkowywany na wspomaganie rozwoju Garwolina. Przykładowo, jego wydatki inwestycyjne m. inn. na budowę nowych sieci wod- kan w mieście, wyniosły w roku 2008 ponad 3 mln złotych.
W tym samym CZASIE GARWOLINA przeczytałem także, że w roku 2009 radni miejscy zaplanowali przygotowanie projektów budowy ulic np.; Andrzejkowicza , Konarskiego, Kołłątaja, Bocznej, budowy ul Olimpijskiej. Inwestycje te nie byłyby możliwe gdyby wcześniej nie wykonano tam np. sieci wod – kan, których to wykonanie sfinansowano ze środków własnych PWIK-u.
Skoro nagrody te nie są wyrazem „zachłanności” załogi PWIK-u na ciężko zapracowany grosz mieszkańców Garwolina , a wręcz przeciwnie ich praca , bardzo ciężka i nieprzyjemna służy nam wszystkim, to jaki cel przyświecał autorom tej opinii ? Myślę, że była ona efektem braku przemyśleń nad jej treścią, a jej celem nie było zrzucenie całej odpowiedzialności za tak drażliwe społecznie podwyżki na małą grupę pracowników PWIK – którzy w tej sytuacji jawili się jako „winni w sposób naturalny” .
Odnosząc się do samej podwyżki, jako osoba znająca tę problematykę od wewnątrz, muszę stwierdzić, że jej przyczyny w dużej części są bardzo prozaiczne . Rosną ceny energii elektrycznej o czym wszyscy mamy okazję się przekonać , płacąc domowe rachunki, a przecież produkcja wody i odbiór ścieków oparta jest na pracy silników elektrycznych napędzających urządzenia technologiczne. Rosną też płace pracowników, wprawdzie nie tak szybko jak byśmy chcieli, ale rosną . Ich wzrost jest w znacznym stopniu niwelowany przez spadek liczby zatrudnionych. Są też i inne przyczyny wzrostu , bardziej złożone . Ponieważ Pan Tomasz Dobrowolski i inni autorzy tekstów na ten temat pomijają je, ja także nie czuję się na siłach aby je definiować.
Kończąc , pragnę zaznaczyć , że formułując mój sprzeciw, nie oczekuję od autorów krzywdzącej mnie i innych pracowników „wodociągów” opinii, jakiegoś moralnego zadośćuczynienia. Mam natomiast nadzieję, na obiektywizm przy formułowaniu i przekazywaniu tego typu informacji w przyszłości. Myślę też, że przy okazji tak drażliwych społecznie decyzji, jak podwyżki taryf na wodę i ścieki, dobrym zwyczajem (jeżeli to nie jest jeszcze praktykowane) byłoby publikowanie na stronach internetowych Urzędu Miasta, Rady Miasta ( dysponentów informacji ), jak największej ilości informacji źródłowych. Oczywiście poza tymi które mogą stanowić tajemnicę handlową PWiK-u.