W ostatnią niedzielę roku w kościołach Garwolina odczytano list Episkopatu Polski krytycznie oceniający neomarksistowskie działania edukacyjne i propagandowe - zarządzone przez postkomunistyczne elity "demokratycznej" władzy - podważające kobiecość kobiet i męskość mężczyzn jako złe wmówienie kultury, czyli ideologię gender.
Tam, gdzie słuchałem listu biskupów - w kolegiacie pełnej wiernych - wyczuć można było powrót atmosfery znanej przed 1989 rokiem. Atmosfery niezgody hierarchów dla inżynierii społecznej zachwalanej przez eleganckich durniów, i zrozumienia wiernych dla takiej postawy.
Czy Kościół będzie mógł w przyszłości tak odważnie przypominać prawdę, gdy będzie finansowany z odpisów podatkowych wiernych przekazywanych z a p o ś r e d n i c t w e m lucyferycznego państwa? Przecież będzie ono dodatkowo finansowo zainteresowane, by jak najmniej ludzi taki odpis zrobiło. Jaki atak na Kościół wtedy przypuszczą media "grupy trzymającej władzę"?
Andrzej Dobrowolski
Polecamy książki prawdziwej nauki (a nie dotowanego neomarksistowkiego hochsztaplerstwa) o głęboko wpisanych w rzeczywistość różnicach między płciami, i o niemożności usunięcia współ-stwórczych dla człowieka ustaleń ewolucji kulturowej (np. odkrycia wstydu nagości opisanego na pierwszych stronach Biblii) bez zawalenia innych składowych człowieczeństwa. Można je kupić np. na Allegro.
.
.